Co to są „wydmuszki”? Większości z Was pewnie kojarzą się ze Świętami Wielkanocnymi i jest to zupełnie logiczne. Jednak dzisiaj pisząc „wydmuszki” mam na myśli PUSTE KOPERTY, które młodzi coraz częściej otrzymują od gości zaproszonych na przyjęcie weselne.
Zapraszając gości na ślub i wesele padają pytania o prezent ślubny. Kiedyś młodzi wspólnie tworzyli listę prezentów, którą podczas wręczania zaproszeń przekazywali gościom, by Ci mogli wybrać jedną z wielu rzeczy, którą potem obdarowywali nowożeńców. Obecnie pary młode wolą otrzymywać pieniądze, a nie podarunki jak to było kilka lat temu. Przede wszystkim dlatego, że to co podoba się szalonej kuzynce czy wiekowemu wujkowi wcale nie musi podobać się młodej parze. Jednak nie zawsze wręczanie koperty wiąże się z dawaniem prezentu. Oczywiście mam tu na myśli tzw. „wydmuszki”. Niestety coraz częściej zdarza się, że goście zamiast gotówki wręczają kopertę, ale… pustą! Zdarza się i tak, że w kopercie zamiast pieniędzy jest ich imitacja, czyli powycinane z papieru białe paski wielkości banknotów. Pomysłowość ludzka nie zna granic. W tym momencie rodzi się jednak pytanie dlaczego tak się dzieje? Otóż wszyscy dobrze wiemy, że w Polsce szaleje kryzys i są osoby, których nie stać na jakikolwiek prezent ślubny, jednak wstydzą się do tego przyznać, gdyż wcześniej uchodziły za osoby zamożne. Pośród dużej ilości białych kopert łatwo jest ukryć tą pustą. Istnieje również przekonanie, że w prezencie ślubnym należy dać dużo. Jeżeli mam „stówkę” to jej nie dam, bo wydaje mi się, że to i tak za mało. Innym powodem dla którego podejmujemy decyzję o wręczeniu „wydmuszki” jest przeświadczenie, że wszyscy dookoła nas oszukują, więc my niepostrzeżenie również wpadamy w wir oszustwa. Faktem też jest, że wiele osób rezygnuje z wesela z jednej strony ze względu na koszty, a z drugiej – by uniknąć kłopotliwych sytuacji, takich jak pojawienie się osób na uroczystości i przyjęciu „bo tak wypada”.
We wrześniu 2013 roku odbyło się wesele Magdaleny i Karola. Oboje pochodzą z zamożnych rodzin, a mimo to trafiły im się „wydmuszki”. „Nigdy bym się czegoś takiego nie spodziewała. To nie chodzi o pieniądze – mówiła Magda – nie jestem w stanie pojąć jak ludzie bliscy naszemu sercu mogli postąpić nie fair w tak ważnym dla nas dniu?” Karol jest przekonany, że ich gości było stać na prezent, jednak jeżeli mieli możliwość uniknięcia wydatku, to wykorzystali to.
Wiele osób podchodzi do sprawy z innej strony. Skoro stać ich na taaakie wesele… no tak, to po co im jeszcze prezenty w postaci gotówki, dajmy „wydmuszkę”, przecież nikt się nie zorientuje… Podchodząc do tej sprawy trochę poważniej myślę, że większość par młodych nie liczy na „zarobek” na weselu(w mniemaniu innych), bo to nie o to w tym wszystkim chodzi. Wiele osób decyduje się na wesele, żeby spędzić najważniejszy dzień w swoim życiu w gronie najbliższych, rodziny, przyjaciół. Dlatego bądźmy uczciwi przede wszystkim przed samym sobą, bo pieniądze to nie wszystko i tego się trzymajmy!
Fot. Pinterest.
Co myślisz? Napisz.